Stop Plastik – początek ekologicznej rewolucji w Polsce?

Wygląda na to, że w Polsce zaczęły się wreszcie procesy prowadzące do zmian w naszym podejściu do materiałów pochodzących z recyklingu, i to na dużą skalę. Od początku roku media coraz częściej przypominają nam o potrzebie ulepszenia prawa w związku z wprowadzeniem w niedługim czasie zakazu używania plastikowych opakowań jednorazowych.

Żeby proces ten przebiegł bez zakłóceń, przynosząc korzyści zarówno przedsiębiorcom, jak i całemu społeczeństwu, zachodzi pilna potrzeba edukacji w celu poszerzenia świadomości ekologicznej społeczeństwa. W związku z tym – nadeszła długo wyczekiwana szansa dla aktywistów i animatorów społecznych na wypłynięcie na powierzchnię medialnych doniesień.

Wszystko w związku z zapowiadanym już od jakiegoś czasu zakazem używania plastikowych opakowań, który Unia Europejska już w 2021 roku zacznie prawomocnie sankcjonować w krajach członkowskich. Dla zaskoczonych: Ta akcja była zaplanowana i jawnie ogłaszana przynajmniej od końca zeszłego roku, gdy światowe organizacje ekologiczne wywalczyły wreszcie uwagę rządów i korporacji w kierunku horrendalnych ilości plastiku pozostawionych przez naszą cywilizację w glebie i oceanach Planety.

Publiczne media w Polsce zamiast zacząć poruszać tę istotną dla życia całej ludzkości tematykę przy okazji takich wydarzeń jak choćby Szczyt Klimatyczny COP 24, pokazywały nam materiały marketingowe holdingów węglowych, czy starcia ekologicznych aktywistów z Policją. Wraz z wprowadzeniem omawianych globalnych sankcji dotyczących nadmiernego zużycia plastiku, cisza medialna i odwracanie uwagi od rzeczywistych problemów musi się jednak skończyć.


Wałbrzych – początek akcji #StopPlastik

Proces przemian zaczął być widoczny w mediach na przełomie marca i kwietnia, gdy dowiedzieliśmy się, że Wałbrzych jako pierwsze miasto w Polsce (i jedno z pierwszych w Europie) wprowadzi całkowity zakaz używania jednorazowych, plastikowych opakowań oraz naczyń i sztućców w instytucjach miejskich, a także na imprezach organizowanych przez miasto. Zakaz wszedł w życie z dniem 1 maja 2019 r..

thom-holmes-537792-unsplash

Akcja urzędu miasta otrzymała nośną nazwę #StopPlastik i została opatrzona w charakterystyczne logo, którym oznaczane będą imprezy, na których nie znajdziemy plastiku.

Prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej, przytoczył informacje pochodzące z urzędowych statystyk, które uzasadniają tak szybkie i szeroko zakrojone działania miasta w ramach akcji. Wałbrzyszanie jak dotąd każdej doby zużywają około 5 metrów sześciennych plastikowych odpadów. Dziennie daje to odpady ważące około 1 tony, zawierające blisko dwadzieścia pięć tysięcy plastikowych butelek. Ze względu na brak stosownych aktów prawnych oraz infrastruktury służącej przetwarzaniu odpadów – nikt nie wie, co z tą stale rosnącą górą śmieci robić. I tutaj pojawiła się ciekawa inicjatywa władz miejskich w kierunku usprawnienia administracji, która być może pozwoli odpowiednio ukierunkować procesy związane z przetwarzaniem odzyskiwanych odpadów.

#StopPlastik to jednak nie tylko prawomocne zakazy, ale przede wszystkim towarzysząca zmianie ustawodawstwa akcja edukacyjna. W mieście pojawią się plakaty oraz billboardy zachęcające mieszkańców do zmiany nawyków dotyczących gospodarki odpadami, a z początkiem nowego roku szkolnego wszyscy wałbrzyscy pierwszoklasiści mają otrzymać od miasta ekologiczne bidony wielokrotnego użytku na napoje.

Gratulacje dla miasta Wałbrzych za to, że jako pierwsze przeciera szlaki w kierunku modelu biznesowego i edukacyjnego, który już za kilkanaście miesięcy powinien stać się wymaganym w całym kraju standardem.


Tymczasem w świecie projektantów…

W dobie dyskusji o użyciu materiałów pochodzących z recyklingu w projektowaniu, oraz doniesień o rewolucyjnej polityce polskich miast dotyczącej planowanego wykorzystania plastikowych odpadów – polecam ciekawy wywiad, pochodzący z poczytnego portalu propertydesign.pl:
Chcesz postawić dom? Przetworzony plastik ci w tym pomoże

W rozmowie z projektantami z katowickiego studia musk kolektyw poruszane są takie istotne wątki, jak: potrzeba zmiany nawyków społeczeństwa w kierunku wykorzystania w designie materiałów pochodzących z recyklingu; zauważenie przez klientów obecności na rynku i dobrej jakości produktów wykonanych z przetworzonego plastiku czy kartonu; oraz szczegółowa odpowiedź na pytanie:
„Jak ekologiczne produkty tworzone z odzyskanych materiałów prezentują się estetycznie i ekonomicznie w porównaniu z tymi wytwarzanymi masowo?”.

martijn-baudoin-1346089-unsplash


Pierwszy butelkomat w Krakowie

Wkrótce po doniesieniach z Wałbrzycha nastąpił ciąg dalszy fali informacji o nowych perspektywach na temat powtórnego wykorzystania odpadów. Po rozpoczęciu ogólnopolskiej kampanii marketingowej #StopPlastik i wprowadzeniu pierwszych nowych przepisów administracyjnych dotyczących ograniczenia ilości używanych plastikowych opakowań jednorazowych – przyszedł czas na zastosowanie starych, sprawdzonych już w Unii Europejskiej rozwiązań dotyczących społecznej promocji recyklingu.

Tym razem szerzeniem nowych trendów zajął się Kraków. W krakowskim Urzędzie Miasta od dnia 17. kwietnia można korzystać z pierwszego w Polsce butelkomatu na tworzywa sztuczne. Za każdą plastikową butelkę opatrzoną kodem kreskowym, umieszczoną w automacie, otrzymuje się zwrot w wysokości 10 groszy. Planowana jest taka zmiana prawa i działania edukacyjne, aby więcej tego typu urządzeń pojawiło się już niebawem w całym mieście.

Kraków w ostatnich latach został dotknięty poważnymi problemami ekologicznymi: intensywnym smogiem i zagrażającym całemu ekosystemowi miejskiemu zanieczyszczeniem terenów rekreacyjnych. Po tych trudnych doświadczeniach, dzisiaj zaczyna być jednym z polskich liderów, jeśli chodzi o wprowadzanie do świadomości społecznej nowoczesnych, ekologicznych rozwiązań dotyczących energetyki i aranżacji przestrzeni miejskiej.

Optymistyczne doniesienia o pierwszym polskim butelkomacie do skupu plastiku warto uzupełnić o przydatną wiedzę: Jak to działa w innych krajach Unii Europejskiej?

Rozwiązanie wykorzystane w Krakowie z powodzeniem sprawdza się już od wielu lat, między innymi:

  • w Holandii (Rotterdam postawił pierwsze takie automaty w przestrzeni miejskiej już w 2014 roku);
  • w Niemczech (tu z kolei skup plastikowych opakowań jest już rzeczą tak normalną, że w stolicy kraju, Berlinie, zbieraniem nadmiaru zanieczyszczeń z ulic i przystanków autobusowych zajmują się na co dzień nawet ludzie bezdomni);
  • oraz (klasycznie) w Norwegii (norweski system opodatkowania opakowań plastikowych i ogólnodostępnych punktów skupu sprawia, że 99% zużytego w Norwegii plastiku trafia do powtórnego obiegu, a ekonomia kraju zyskuje w wyniku tego procesu spore pieniądze).

Wypracowywane od kilku lat rozwiązania krajów UE stają się wzorem dla systemów planowanych bądź tworzonych w Wielkiej Brytanii, Australii… a, jak widać na podstawie doniesień medialnych, teraz także w Polsce.

Miejmy nadzieję, że krakowski system sprawdzi się nie tylko w ramach budynków urzędowych i pojedynczej medialnej promocji na fali trendu, i już niebawem butelkomaty pojawią się także na głównych ulicach miasta.

Co dalej?
Jeśli tak duże miasto, jak Kraków, poradzi sobie w ten sposób z problemem segregacji śmieci, a biznes recyklingowy zacznie na wprowadzeniu tego rozwiązania zarabiać – pozostaje nam tylko cierpliwie czekać na butelkomaty w innych dużych miastach w Polsce.

Mamy jeszcze trochę czasu do 2021 roku, kiedy dyrektywa unijna zacznie nakładać kary na instytucje, które nie nadążą za globalną zmianą. Moja pozytywna perspektywa jest taka, że nie tylko zdążymy, ale i doczekamy w ogólnopolskich mediach optymistycznych wiadomości w tym temacie. Na przykład reportaży o dotychczasowych „gangach złomiarzy” przekształconych w społeczne spółdzielnie sprzątające, dzięki pracy których w dużych miastach Polski będzie można oddychać świeżym powietrzem.

louis-hansel-1078228-unsplash


Przetwórstwo plastiku w Polsce tu i teraz

Kolejny trop w sprawie przyniósł komentarz z mojej strony na portalu Facebook:

Mam nadzieję że kolejnym krokiem będzie zmiana nawyków konsumpcyjnych w społeczeństwie. Bo sam recykling nie jest magicznym sposobem na pozbycie się wszystkich problemów z odpadami, ale to zawsze krok w dobra stronę!
 – Karolina G.

… a za zmianą nawyków konsumpcyjnych w społeczeństwie musi przyjść jakaś większa zmiana w ustawodawstwie, tak żeby producenci plastikowych opakowań i instytucje zajmujące się recyklingiem miały pole do popisu w temacie pozyskiwania przetworzonych materiałów wtórnych dla przemysłu.
– Kreatywny Kajetan

Dyskusja zachęciła mnie do zrobienia małego research’u w Sieci i przekonania się, jak działanie polskich przedsiębiorstw zajmujących się przetwarzaniem odpadów wygląda na chwilę obecną?
W ten sposób dotarłem do interesującego reportażu Mateusza Nowaka dla Spider’s Web:

Żywiec Zdrój zrobił plastikową butelkę w 100 proc. z recyklingu.
Chce ich robić więcej, ale Polacy nie segregują śmieci

Okazuje się, że mamy w Polsce kilka zakładów, zajmujących się na przemysłową skalę przetwarzaniem plastikowych opakowań. Dlaczego więc producenci na fali trendu „ekologicznego życia” nie prześcigają się w korzystaniu z usług tych zakładów oraz informowaniu na opakowaniach swoich produktów o ich wykonaniu ze stuprocentowo przetworzonego materiału?

Odpowiedź na to pytanie składa się z dwóch części:

Po pierwsze, zakłady produkcyjne w Polsce w przeważającej mierze wykorzystują recykling jako słowo-klucz w swoich materiałach marketingowych, choć niemal wcale nie korzystają z technologii związanej z faktycznym wykorzystaniem przetworzonych materiałów w celach produkcyjnych.

martino-pietropoli-1139721-unsplash

Pierwszą w Polsce (!) butelką na wodę mineralną, którą wykonano wyłącznie z rPET (przetworzonego plastiku, odzyskanego z recyklingu), jest pięciolitrowa butelka wody Żywiec Zdrój. To produkt w dużym opakowaniu, którego na rynku sprzedaje się znacznie mniej, niż choćby wody w poręcznych butelkach półlitrowych. Na pierwszy rzut oka wydaje się dziwnym, że zakład wybrał do celów masowej produkcji z rPET najmniej popularny w swoim asortymencie produkt. Jest jednak ku temu bardzo logiczny powód: Zakłady przetwórstwa nie nadążyłyby z produkcją odpowiedniej ilości przetworzonych opakowań dla dobrze sprzedającego się asortymentu, ponieważ… nie ma wystarczającej ilości śmieci do przetworzenia. Jak to?

Gdy przyjrzymy się procesowi produkcji przetworzonego plastiku, sprawa nagle staje się jasna. Okazuje się, że rPET można uzyskać tylko z odpowiednich plastikowych opakowań, posegregowanych w odpowiedni sposób. Bez wchodzenia w szczegóły: przetwarzanie plastiku w celu produkcji rPET opłaca się biznesowo jedynie wtedy, gdy bardzo duże ilości śmieci trafiające do zakładu są prawidłowo posortowane.

I tutaj docieramy do drugiej części odpowiedzi, czyli źródła problemu: Polacy nie potrafią sortować śmieci. Puste plastikowe butelki możemy owszem spotkać na co dzień w wielkich ilościach: w lesie, jeziorze, zaułku głównej ulicy handlowej miasta… A powinny się znaleźć w żółtych koszach na odpady (żółte kosze do selektywnej zbiórki odpadów są przeznaczone właśnie na plastik i metal). Tylko kiedy duże ilości butelek będą pojawiać się regularnie w żółtych koszach, możemy być pewni, że sortownie wystarczająco efektywnie oddzielą je od innych odpadów, po czym spakują w wielkie bloki, które nadają się do sprasowania i przekształcenia w rPET dobrej jakości.

Żywiec chce edukować i pokazywać, że problem braku segregacji w Polsce jest ogromny. 72 proc. Polaków zapewnia, że segreguje odpady – wykazało badanie Ministerstwa Środowiska. Jednak według raportu GUS-u tylko 27 proc. gospodarstw domowych rzeczywiście to robi.
(…)

Żywiec Zdrój w porozumieniu z partnerami postanowił, że będzie prowadził działania zmierzające do tego, aby w 2025 r. w Polsce ponad 90 proc. butelek PET było poddawanych recyklingowi. Dzisiaj odzyskujemy tylko 35 proc. butelek PET. Dla porównania w Niemczech i Norwegii odzyskuje się już ponad 90 proc.

— fragment reportażu
Żywiec Zdrój zrobił plastikową butelkę w 100 proc. z recyklingu.
Chce ich robić więcej, ale Polacy nie segregują śmieci
,
Mateusz Nowak, spidersweb.pl, 17.04.2019

Wygląda na to, że jeszcze chwilę poczekamy na większe zmiany. Chociaż może dzięki takim inicjatywom, jak #StopPlastik, krakowski butelkomat, czy wzrost ilości dyskusji na temat świadomości ekologicznej w mediach – będzie to rzeczywiście tylko chwila.


Górny Śląsk wciąż zaciąga się smogiem

Pod koniec kwietnia pojawiły się kolejne nowiny w temacie ograniczania użycia plastiku, tym razem dla odmiany trochę smutne, bo wygląda na to, że górnośląska administracja nie podziela optymistycznego nastawienia reszty kraju do akcji #StopPlastik.

Pod koniec marca pięciu katowickich radnych – Patryk Białas, Beata Bala, Dawid Durał, Magdalena Wieczorek i Łukasz Borkowski – zwróciło się z prośbą do prezydenta Marcina Krupy o zakaz używania plastiku na miejskich imprezach. “Celem wprowadzenia zakazu (…) jest obniżenie ilości produkowanego plastiku, podniesienie świadomości i zachęcanie społeczeństwa do używania naczyń wielokrotnego użytku. W czasie wydarzeń publicznych produkowane są duże ilości jednorazowego plastiku, który często jest roznoszony przez wiatr tworząc zagrożenie dla morskiej i lądowej fauny oraz zanieczyszczając środowisko” – czytamy w interpelacji.

Radni zaproponowali, żeby sztućce, talerze i kubki plastikowe były zastąpione zamiennikami biodegradowalnymi. Zauważyli również, że warto byłoby poinformować mieszkańców, gdzie takie ekologiczne kubeczki i tacki należy wyrzucać.

W odpowiedzi wiceprezydent Katowic Mariusz Skiba pisze, że taki zakaz nie ma umocowania prawnego. Powołuje się na ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 1996 roku, w której o zakazaniu plastikowych talerzy nie ma ani słowa. W związku z tym wiceprezydent uważa, że “(…) umieszczenie [zakazu] w Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Katowice zostanie odrzucone przez służby nadzoru prawnego wojewody”.

— fragment artykułu prasowego
Wrocław także rezygnuje z plastiku.
Za to w Katowicach się nie da, bo prawo nie pozwala,
Katarzyna Kojzar, smoglab.pl, 25.04.2019

Szczególnie dziwi mnie ta informacja, bo obserwuję ją z perspektywy wieloletniego mieszkańca Katowic. Przed samym Szczytem Klimatycznym COP 24 w zakresie edukacji społecznej w mieście bardzo skutecznie działał pawilon Dobry Klimat, katowickie instytucje kulturalne od lat organizują sporo pozytywnych akcji miejskich (promujących także świadomość ekologiczną), a na niektórych jarmarkach i festynach organizowanych na katowickim rynku osobiście zajadałem się wegańskimi potrawami przy pomocy drewnianych sztućców oraz produkowanych w Polsce miseczek wykonanych z otrębów owsianych

Reprezentant Urzędu Miejskiego naprawdę nie widzi, że nastawienie ludzi do nadprodukcji śmieci przechodzi poważną transformację? Przecież taka ignorancja w stosunku do społecznych oczekiwań to przysłowiowy „strzał w stopę” dla PR organów władzy i administracji… Dobrą stroną tej osobliwej decyzji administracyjnej będzie jednak ostateczne poruszenie kwestii na forum górnośląskiej oraz ogólnopolskiej społeczności – zaostrzenie prawa europejskiego to nie żarty, i wątpię aby Komisja Europejska za dwa lata spojrzała przychylnie na władze metropolii, które bez żadnej logicznej argumentacji spowalniają procesy społecznych i administracyjnych przemian.

Pozostaje mi trwać w zdziwieniu, dzielić się nowymi wiadomościami i… czekać na pozytywną zmianę.


keenan-constance-633630-unsplash

Moi drodzy, czy nam się to podoba czy nie, czas zwracać naszą świadomą uwagę na sposób w jaki żyjemy, i wspólnym wysiłkiem (choćby małymi krokami) poprawiać jakość naszego bytowania na Ziemi. Nie lubię narzucania innym swoich przekonań i takiego bezpośredniego egzekwowania zmiany czyjegoś nastawienia, jak odgórnie narzucane sankcje unijne – ale tym razem cieszę się z takiego obrotu spraw. Porównując potencjalne pozytywne skutki obecnych działań rządów i administracji z regularnie wybuchającymi ponownie protestami „żółtych kamizelek” we Francji – myślę, że nadchodzące procesy przemian, choć z pozoru „wciskane nam do gardła” i trudne w realizacji, wyjdą wszystkim tylko na dobre.

Jeśli zdążymy w ostatniej chwili ze zmianą swojej perspektywy i podejmiemy kolektywne działania w kierunku ponownego zbliżenia się do Natury – Ziemia będzie bardziej niż skora, aby nasze dobre nadzieje i wysiłki wynagrodzić w czasie nadchodzących zmian klimatycznych i wielkich przemian światopoglądowych.

 


Źródła:

Artykuły prasowe i reportaże:

Research artykułów prasowych i posty w social-media:

  • fakty.nl, portalkomunalny.pl
  • Dziennik Zachodni, The Guardian, Infinitum
  • Recyklingowo, spidersweb.pl, SmogLab

Fotografie:

Podziel się opinią

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s